W miniony weekend 13-15.03.2015 zawodnicy naszego klubu zebrali się w Kobylej Górze, aby wspólnymi siłami pogonić zimę i przywitać długo wyczekiwaną wiosnę. Zima broniła się jak mogła, ale mocnym treningiem i dobrą zabawą przegoniliśmy niekorzystną aurę i pięknym słońcem w niedzielę ogłosiliśmy swoje zwycięstwo.
Niech nazwa Wagary z Hikari nie daje złudzeń beztroskiego leniuchowania, bo to nie nasza sportowa natura. Trenowaliśmy bardzo intensywnie pod okiem naszych gości z Dębickiej Akademii Karate Tradycyjnego sensei Kasi Michoń i sensei’a Piotra Szczerby, którzy świeżym okiem spojrzeli na nasze umiejętności i wprowadzili nowe ciekawe elementy techniczne do naszego treningu. W trzech grupach treningowych doskonaliliśmy wybrane formy kata i kumite. Mieliśmy również okazje w pełnym „uzbrojeniu” spróbować swoich sił podczas walki.
Oprócz treningów karate podczas wyjazdu uczestniczyliśmy również w części rekreacyjnej w formie zabaw i gier ruchowych. W piątek poznawaliśmy się podczas zabaw integracyjnych. Zadania w drużynach, rodzinach i maszynach były dobrą prognozą na kolejne dni, gdyż zespoły bardzo dobrze współpracowały ze sobą, aby osiągnąć wyznaczony cel.
W sobotę rozpoczęliśmy od zaprawy porannej, na którą nikogo nie trzeba było budzić, a pierwsi zawodnicy czekali w pełnej gotowości już o godzinie 6.00. Później śniadanko, na które wszyscy czekali z utęsknieniem oraz porządki w pokojach. I tu się na chwilę zatrzymajmy. Po raz pierwszy należy pochwalić pokoje starszych chłopców, które były posprzątane jak w jednostce wojskowej z prawdziwego zdarzenia. Dziewczyny jak zwykle nie zawodzą w porządkach, a młodzi chłopcy hmm… popracujemy nad nimi. Po porządkach trening karate i kontynuacja zajęć w ośrodku. Zawodnicy na kilku stacjach rywalizowali indywidualnie lub drużynowo w różnych sprawnościach m.in. w rundzie unihokeja, kręgli, walk kumite w pełnym „umundurowaniu”, rzutu do celu itp. Następnie przerwa na obiad i chwila relaksu przed kolejnym treningiem. Później trening karate, a tu dalej nikt nie odpuszcza, każdy daje z siebie 100% aby dobrze się zaprezentować. Po powrocie do ośrodka zmierzyliśmy nasze zdolności motoryczne w wybranych próbach testów sprawności. Po kolacji udaliśmy się na najważniejszą imprezę wyjazdu – „Marzannadę”. Uczestnicy podzieleni na 6 zespołów rywalizowali ze sobą w zadaniach sprawnościowych i umysłowych tj. sadzenie kwiatka, wieszanie prania, zamiatanie, segregacja śmieci, rozwiązywanie krzyżówek i rebusów tematycznych. Celem imprezy była przede wszystkim dobra zabawa w duchu rywalizacji fair play, dlatego na zakończenie wszyscy otrzymali słodki upominek.
Niedzielny poranek był bardzo leniwy i na zaprawę poranną trzeba było już budzić kilka pokoi. Co najważniejsze sobotnie zabiegi Marzannady przyniosły skutek – przepędziliśmy zimę i w końcu w Kobylej Górze wyszło piękne słońce. Po śniadaniu oczywiście doskonaliliśmy nasze karate, aby następnie udać się na pobliskie boisko. Rozegraliśmy mecz piłki nożnej, rzucaliśmy do kosza, a także graliśmy w palanta. Na zakończenie obiad i powrót do domu.
Mamy nadzieję, że każdy zawodnik wrócił do domu bogatszy nie tylko o nowe zakwasy, ale także kolejne doświadczenia sportowe.
Dziękujemy na wzorową postawę sportową i zapraszamy na kolejne wyjazdy